Ta historia to w zasadzie z początku powinna się nazywać historią komputerową a nie internetową, gdyż w czasach gdy kupiłam swój pierwszy, "wypasiony" komputer z czarno-białym monitorem 15 cali nie było jeszcze takiego dostępu do netu jak dziś, w ogóle to mało kto słyszał o takim wynalazku jak internet. Było to w roku 1997, komputer o którym mowa kosztował wtedy 5 tysięcy złotych. Byłam jedną z niewielu osób, które go posiadały, nie mówiąc już że jedną z niewielu bab, które cokolwiek na tym sprzęcie umiały zrobić, chociaż początki były trudne :)
W 1998 roku w Krakowie zaczęły małymi kroczkami instalować się kafejki internetowe, więc "zdradzałam" swój full wypasiony sprzęt z komputerami z tychże kafejek, gdzie godzina posiadówki w necie kosztowała około 10zł-20zł w zależności od luksusu kafejki. Z biegiem czasu ceny malały do około 5zł za godzinę, gdyż kafejek wtedy się namnożyło jak grzybów po deszczu. O internecie w domu zapomnijcie, jeszcze wtedy nie było to powszechne, dlatego wszyscy tłumnie zbierali się w tych lokalach (czasami niewietrzonych), nieraz trzeba było i w kolejce poczekać, takie były tłumy! Ja lubiłam bardzo brać "nocki", bo kosztowały dużo mniej. Siedziało się wtedy od 24:00 w nocy do 4:00 rano a i tak czasami było mało.
Jak już u nas zaczął szaleć internet, tak zaczęła się również moda na własną stronę internetową :) Blogów wtedy jeszcze nie było, ale po niedługim czasie pojawiły się dwie (AŻ DWIE) witryny, które oferowały założenie bloga ZA DARMO! Jedną z nich był blog.pl (dla poważniejszych odbiorców) a drugą tenbit.pl (ten bardziej dla dzieci i młodzieży). Ja nie czekając długo założyłam bloga na jednym i na drugim, żeby zobaczyć, przetestować, posmakować, zawrzeć nowe znajomości, poznać świat innych ludzi.... powodów było wiele... ale i tak marzyła mi się moja własna strona, taka wiecie, nie blog z jakimiś tam życiowymi wspomnieniami tylko taka dla ludzi, dla narodu, co by odwiedzali, zagadywali, mieli wspólne tematy.... sama jeszcze wtedy nie wiedziałam jak ta strona miałaby wyglądać i co miałoby na niej być, ale postanowiłam że stworzę coś takiego. Spędzałam wtedy dużo czasu w kafejkach na necie, szkoliłam się z html-a, uczyłam się obsługiwać program graficzny i w końcu się udało....tak oto powstała moja pierwsza strona zatytułowana (nie śmiać się!) "Moja Zielona Strona" (która dziś już nie istnieje)....
....C.D.N..... jeśli oczywiście chcecie?!
16 komentarzy:
Koniecznie zrób ciąg dalszy :D
no ale to nie jest śmieszne ;p ciąg dalszy ;d
Hmm.. bardzo ciekawe :D Nawet mój kuzyn sobie poczytał. ; > Chcę ciąg dalszy ! :D a nazwa tej strony bardzo fajna. ^^ :PPP
koniecznie cd
Ja mój pierwszy komputer miałam w 1993,może wcześniej,ale byłam za mała żeby to pamiętać. Właściwie to mój ojciec go miał.Pamiętam jak stał u rodziców w sypialni ,a ja grałam w nim w grę na dyskietce z takim jakby Tarzanem ;p he he
Tak pisz ciąg dalszy :)
Ja swój komputer dostałam na 9 urodziny ;p Ten drogi staruszek jest ze mną do dziś i świetnie się trzyma choć ma już prawie 7 lat ^^ internet to dopiero posmakowałam w 2009 roku, ale i tak jest świetnie ;)
A i chcemy więcej, chcemy więcej! :D
Chcemy, chcemy. Bardzo ciekawe, lubię takie historie, czekam na więcej :)
Kinia1718
Tak tak, opisz dalej co się działo, a z tytułu stronki nie ma co sie siac, Choc nie wiadomo o czym ona była, ale nazwa jest ok jak dla mnie :>
wow chcę ciąg dalszy jak najszybciej ja mam obecnie 12 lat i komputer był w moim domu jak się urodziłam bo mieli go moi starsi bracia pamiętam jak miałam kilka lat grałam w moją ulubioną wtedy grę coś z harrego pottera że taka różdżka była ^^ teraz wszystko się zmieniłoo..
chcem! ;p
JuliaxxD
bardzo chcę przeczytać ciąg dalszy
więcej ! Ciąg dalszy musi być :D To jest super : d
A teraz dla odmiany się poczułam strasznie młoda i niedoświadczona komputerowo. ;) Dla mnie nawet 2007 rok to, jeśli chodzi o komputery, prehistoria, a 1997 (notabene rok mojego urodzenia) to już w ogóle czasy przedpotopowe i niemożliwe do wyobrażenia sobie!
Chociaż pierwszy komputer (na którym obecnie piszę ^^) rodzice moi kupili gdzieś tak w 2004, może 2005 roku, drugi w 2006 (i ten był - i jest - mój, kupiony za pieniądze dostane na komunię, ale rzadko z niego korzystam, bo to nie laptop i nie ma dostępu do internetu). Internet pojawił się u mnie pod strzechą gdzieś tak w rok po laptopie - czyli 2005/06. Jeju, jak ja sobie przypomnę tę godzinę dziennie - absolutnie nie więcej! - którą wolno mi było początkowo spędzać przed ekranem... Stał nawet nastawiony minutnik, żeby dokładnie odmierzyć czas. Potem, całe szczęście, pojawiło się "The Sims 2" i rodzicielka, która sama wtedy tylko w tej grze budowała domki (czy raczej pałace), nie miała sumienia skracać mi czasu zabawy do zaledwie godziny. I od tamtej pory siedziałam przed komputerem coraz to dłużej... i dłużej... i dłużej... aż w końcu doszło do, bagatelka, jakichś sześciu - siedmiu godzin w wolny dzień. Nie licząc oczywiście oglądania filmu. ^^
A co by już się dłużej nie rozpisywać, to artykuł świetny i czekam na kolejny. :)
Mrunia_R.E.
Ja mój pierwszy ,,komputer'' dostałam w 2005, a może 2004?Miałam 5-6lat,tak z 25-30 cali, internet miałam, po twojej opowieści poczułam ,,oddech cywilizacji'' który mam teraz, nie zazdroszczę siedzenia w NIEWIETRZONEJ kafejce ;/
gaga0707
Ja komputer mam od pierwszej klasy podstawówki, czytaj - 2004/2005. Internet mam za to od trzeciej klasy - 2006r. Komputer na którym obecnie piszę jest moim drugim komputerem, ma 2/3 lata.
Oczywiście czekam na ciąg dalszy! Bardzo ciekawe! (:
Wera2110
Bardzo fajne.!Czekam na więcej .!
Prześlij komentarz