poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Futra

Dzisiaj chcę się skupić na kontrowersyjnym (może nie aż tak, jak skarpetki w sandałach) trendzie jakim są futra. Świat dzieli się na ludzi, którzy je kochają i nienawidzą."Nigdy nie używam futer. Jest wiele bardziej odpowiednich, praktycznych i cieplejszych stworzonych przez człowieka dostępnych alternatyw." - tak mówi Chris Bonington. Osobiście, mam do futer podobny stosunek. Z drugiej strony, coś mnie w nich pociaga. Nadają szyku nawet najzwyklejszemu outfitowi. Tzn. nie jestem fanką babcinych płaszczów z norek do ziemi, ale centkowana czy kobaltowa kamizelka to fajna sprawa. Ostatnio głośno było o futrach ze względu na Joannę Krupę, która apeluje, żeby zwierząt nie zabijać i wybierać różne włókna syntetyczne. W każdym razie, projektanci mają gdzieś obrońców praw zwierząt, ekologów itp. i nie stronią od futer. W pokazach na sezon jesienno-zimowy pojawiło się ich sporo. A co Wy o tym myślicie? Macie/chcielibyście mieć prawdziwe futro?
 




3 komentarze:

Patrycja pisze...

Nigdy w życiu nie założyłabym na siebie zwierzaka :/ 1 futro z 2 rzędu było kiedyś w sklepie Rio, można je znaleźć w starbaazar :))

Platine_star

julia5121995 pisze...

Jeśli futro to tylko sztuczne. Nie nalezy krzywdzic zwierzat z tak glupiego powodu jakim jest bycie piekna i wgl :D

Caro088 pisze...

Ja nigdy jeszcze na siebie futra nie włożyłam i mam nadzieję, że tak pozostanie...

Caro088