"Kamienie na szaniec" - książka napisana przez Aleksandra Kamińskiego. Utwór należy do literatury faktu. Książka po raz pierwszy została wydana w 1943 r. Należy do kanonu szkolnych lektur i właśnie dzięki temu, że była to moja lektura książkę przeczytałam. Wszystkie wydarzenia i postacie przedstawione przez autora są autentyczne. Książka nie ma ciągłej akcji, opisane są w niej jedynie pewne wydarzenia jak np. słynna akcja pod Arsenałem. Głównymi bohaterami są:
- Tadeusz Zawadzki - "Zośka" - instruktor harcerski, harcmistrz, podporucznik Armii Krajowej, komendant Grup Szturmowych na terenie Warszawy. Został odznaczony krzyżem Virtuti Militari V klasy oraz dwukrotnie krzyżem Walecznych.
- Maciej Aleksy Dawidowski - "Alek" - instruktor harcerski, podharcmistrz, sierżant podchorąży AK. Odznaczony Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari V klasy oraz Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
- Jan Bytnar "Rudy" - podporucznik AK, bojownik Szarych Szeregów, harcmistrz. Odznaczony Krzyżem Walecznych oraz Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Tyle z informacji praktycznych o głównych bohaterach. Co mogę powiedzieć o samym stylu pisania Kamińskiego? Nie przypadł mi do gustu. Uważam, że autor mógł jakoś rozwinąć akcję. Ale książka jest niezwykle ciekawa. Lecz to już raczej mniej zasługa A. Kamińskiego ale autentycznej historii. Kamiński jedynie opisał, jak to wszystko się działo.
Bohaterów poznajemy na krótko przed wojną kiedy dopiero wkraczają w dorosły świat. Jednak wybuch II wojny światowej krzyżuje ich plany i zmusza do walki. Zmusza - bo główni bohaterowie nie potrafiliby bezczynnie patrzeć na wojnę. Chcieli walczyć. Nie było to proste, chociażby dlatego, że musieli zabijać. Początkowe akcje Małego Sabotażu w żaden sposób nie mogły pomóc w zaprzestaniu wojny, były to jedynie akcje mające uprzykrzyć życie okupantom. Jednak później główni bohaterowie odeszli z Małego Sabotażu i zaczęli się bardziej angażować w prawdziwą walkę z okupantem. Jednak pewnego dnia wszystko zaczęło się dla nich jeszcze bardziej komplikować... Gestapo zabrało Rudego. Natychmiast zaczęli planować odbicie przyjaciela (nie tylko Zośka i Alek ale również inni członkowie organizacji). Nie mieli pojęcia, że Akcja pod Arsenałem na zawsze zapadnie w historię Polski. Nie myśleli o tym, po prostu chcieli ratować przyjaciela - Rudego. Podczas akcji Alek został postrzelony. Udało się odbić Rudego i to było najważniejsze. Wykończony przesłuchaniami, biciem Rudy umiera 30 marca 1943 roku - tego samego dnia co jego przyjaciel i kolega z ławki - Alek. Alek umarł przez rany postrzałowe brzucha które okazały się jednak bardzo ciężkie. Zośka nie mogąc pogodzić się ze śmiercią najlepszego przyjaciela - Rudego - wyjeżdża na wieś, spisuje wspomnienia o Rudym. Kiedy wraca do Warszawy organizuje kolejne odbicia więźniów. Walczy dalej. Umiera 20 sierpnia 1943 roku.
Tytuł "Kamienie na szaniec" pochodzi z fragmentu wiersza "Testament mój" Juliusza Słowackiego. Fragment:
Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec!...
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec!...
deklamuje umierający Rudy.
Zdradziłam zakończenie, no tak. Ale są to postacie które naprawdę się urodziły i umarły, i właściwie nie wiem jak miałabym napisać tą recenzję nie zdradzając, że umierają główni bohaterowie. Wyszłoby to chyba trochę sztucznie...
Poniżej zamieszczam zdjęcia głównych bohaterów:
Zośka ^
Rudy ^
Alek ^
Czytaliście tą książkę? Jeżeli tak to jaką macie o niej opinię?
14 komentarzy:
Nie czytałam.
Ja również nie.
Ja też nie czytałam .
A ja czytałam. W II gim to była moja lektura.
To moja lektura ale jeszcze nie czytałam.
nie czytalam
Angelika.1999
Czytałam i polecam
Jaki sens pisać, że nie czytaliście?!
Książka świetna. Genialna. Poruszająca. Skłaniająca do przemyśleń. Lubię wszystko co patriotyczne. Polecam.
Czytałam i zachęcam was do tego bo warto.Książka naprawdę fajna.
Paula90Febo
Miałam to niedawno jako lekturę. Jestem w trzeciej gimnazjum. Naprawdę warto to przeczytać. Zachęcam.
Ja miałam w 2 klasie. I co ? Nie spodobała mi się, choć bardzo lubię czytać książki. Owszem było kilka momentów ciekawych, ale ogólnie książka była dla mnie jak flaki z olejem, momentami usypiałam albo czytałam na siłę.
Mimo, że akcja toczy się w trudnych czasach, które mnie zawsze interesowały. Zdecydowanie nie przypadła mi do gustu : //
Ja miałam w pierwszej i czytałam lepsze książki. Co nie znaczy że nie podziwiam ich zachowań.
Jak napisałam w recenzji, sam styl pisania Kamińskiego nie zachwyca. Raczej bohaterowie.
Czytałam w zeszłym roku, ale nie podobała mi się, ledwo przez nią przebrnęłam. Chociaż kocham czytać, to nie mój klimat.
Kinia1718
Prześlij komentarz