Złośliwość rzeczy martwych....

No i tak jak zwykle w najmniej odpowiednim momencie doszło do awarii. Od niedzielnego popołudnia byłam bez netu, dopiero wczoraj wieczorem udało nam się aktywować komputer z internetem u znajomych.
Teraz też nie bardzo mogę się rozpisywać, wpadłam tylko się przywitać przed śniadaniem świątecznym i złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia. Mam nadzieję, że w końcu dziś po południu uda mi się podać wyniki loterii, na które zapewne wszyscy czekacie.... cierpliwości :)

Pozdrawiam Was zimowo-świątecznie ze świętokrzyskiego. Obyście jak najwięcej czasu w tych dniach spędzili z rodziną, bo to najważniejsze. Zdrówka! Wasza HarajukuGirlPL.

PS: Jeszcze jedno. Ustawiłam na automacie Nasz Kalendarz, żeby sam się opublikował na blogu za wczoraj i za dziś, zaś gifty za poprzednie kalendarze wyślę jak będę na kompie nieco dłużej.