Dzisiaj mamy pierwszy dzień jesieni. Jedni z tego powodu się cieszą a inni smucą. Ja na ogół nie lubię zimna, które jest związane z porami roku takimi jak jesień i zima, ale wyjątkowo w tym roku popycham dni do przodu i chciałabym aby już była połowa października. A dlaczego? Dlatego, że w pierwszych jego dniach się przeprowadzam i w połowie października mam nadzieję że już będzie po wszystkim a ja będę do Was pisać z nowego stanowiska pracy :) No ale to w niedalekiej przyszłości.... a co dziś?
No właśnie, dziś z mężem świętujemy rocznicę ślubu, bo to właśnie w pierwszym dniu jesieni postanowiliśmy przypieczętować nasz związek. Chcecie zobaczyć co nie co z tego dnia? Zapraszam :)
mój ślubny bukiecik
ja u fotografa :)
ja pod drzewem
ja w trzcinie :P
a tak wyglądała Alcia po naszej sesji zdjęciowej
brudna, rozczochrana, podarte kolana, no i przede wszystkim zmęczona
5 komentarzy:
Życzę miłego świętowania :)
Wyglądałaś cudownie.
Takie tam w trzcinie :D Dużo cierpliwości i wytrwałości w związku życzę :) O miłości już nie wspomnę.
wszystkiego najlepszego :)
Wszystkiego naj;)
Wszystkiego Najlepszego! :).
Ślicznie wyszłaś na wszystkich zdjęciach.
Prześlij komentarz