czwartek, 10 listopada 2011

Jedno wielkie brrrrrrr.. ;/

Dziś mamy 10 listopada. Jutro dzień niepodległości. Zimno jest niesamowicie, a ja i tak jestem przeziębiona od tygodnia i wyleczyć się nie moge :( Wyszłam dziś po 15.00 z domu, ubrałam sie ciepłoi wyszłam na planowane zakupy. Poszłam do jednego "punktu planowanych zakupów" - bazarek. Obeszłam go wzdłuż i wszerz - wysokich trampek NIGDZIE  nie znalazłam. A byłam w 6 sklepach z obuwiami. Później też szukałam bluzki dla siebie - też nic. Następnie poszłam do pasażu handlowego, obeszłam go z każdej strony - również nic. Zaczęło mi się robić troche zimno. Gdy szłam na jeszcze inny bazarek zobaczyłam 2 kolesi ode mnie ze szkoły, ale w tym roku poszli do gimnazjum, którzy próbowali trików na deskorolce. Troche sie popatrzyłam i poszłam w planowane miejsce. Następny bazarek również obeszłam cały i nie kupiłam tam ani butów ani bluzki. Kupiłam za to frugo :D Następnie wróciłam tam, gdzie skakali chłopaki, ale ich już nie było, więc poszłam do pobliskiej piekarni kupić sobie bułki. Kupiłam 2 i zajadałam razem z frugo. Niestety gdy otwierałam, potrząsnęłam niechcący i wylałam sobie na rękę. Było mi jeszcze bardziej zimno i wróciłam do domu. Teraz siebie przy odkręconym kaloryferze na maxa i piszę dla was moją zziębniętą historię ;)

Też kiedyś coś podobnego przeżyliście??
U was też jest zimno??

3 komentarze:

zozoleq pisze...

zimno jak w cho** xD ja dopiero wróciłam do domu bo miałam dodatkowy angielski i od razu jak wyszłam ze szkoły to myślałam ze zamarznę, czekaj zerkam na termometr...u mnie jest -5 stopni czyli w Olsztynie ;P

Anonimowy pisze...

u mnie to samo! i jeszcze chora jestem!!!Te antybiotyki i inne tabletki...-brrr!

gaga0707

Unknown pisze...

Ja przeziębiona jestem.. ; x

Kasiikoowa