Newsy z Magazynu Stardoll - Napisała o mnie...

Dziś w Magazynie Stardoll pojawił się artykuł na mój temat, to znaczy na temat tego kim się stałam na te kilka dni i co robię (idź do artykułu). Artykuł napisała dudaczek, za co sedecznie jej dziękuję! Wszystkich komentarzy nie czytałam, tylko powierzchownie przeleciałam bo nie mam zbytnio czasu. Czytając je naprawdę żałuję że jest garstka ludzi, którzy w ogóle nie pojmują po co ja to robię i snują swoje teorie, że niby dla kasy, albo może dla reklamy... a najbardziej rozbawił mnie tekst że się chcę dostać na listę TOP Projektantów. Nie no wierzcie mi, na liście TOP byłam już niejednokrotnie zarówno na 1 miejscu jak i na ostatnim i jakbym chciała to nadal bym na niej siedziała, ale mnie to nie bawi, poza tym jast masa innych ciekawych projektantów. Inni znowu piszą że projekt beznadziejny i banalny.... prosze, nic nie stoi na przeszkodzie, zrób sobie taki skoro jest taki banalny i ciesz się w swoim zaciuszu domowym swoim cud-miód projektem. Mój projekt nie ma być ładny, nie po to go stworzyłam. Ma przypominać o tym, że jutro łączymy się w jedno wielkie serce wraz z Jurkiem aby pomagać maluszkom przetrwać najgorsze chwile, chwile zagrożenia ich życia. No tak, ale co ja tu się będę produkować jak w komentarzach ktoś nawet rzucił że Jurek to cham i prostak... panujcie trochę nad językiem! Ciekawe jakbyście mówili, gdybyście nagle kiedyś potrzebowali tej pomocy, tego sprzętu który on organizuje bo niejeden szpital ma z tym problemy gdyż nie potrafi, nie ma pieniędzy i jest zbyt duża biurokracja. A jakbyście się czuły, Wy dziewczyny, gdyby za kilka-kilkanaście lat chodziło o Wasze dziecko, o Wasze maleństwo? To co wtedy? Powiecie "nie, ja dziękuję, nie potrzebuję sprzętu od prostaka...."! czy taka byłaby Wasz odpowiedź? Pomyślcie nad tym. Na pewno większość z Was kiedyś będzie mamą i wtedy może docenicie to co zrobił ten jeden mały-wielki człowieczek. On tu nie jest dla siebie, jest dla Was, przyszłych matek (i ojców także) oraz dla Waszych dzieci. A to że organizuje Woodstock i inne imprezy, to co z tego, młodzież też musi się wyszaleć i też ma swoje prawa. Dobrze że Jurek nie jest stetryczałym dziadem, który by w kółko powtarzał "a bo ta młodzież dzisiejsza jest taka i owaka"... nie, on cały czas myśli również o Was. Ktoś tam mu zarzucił że zarabia.... no zarabia, jak każdy dorosły człowiek, przecież jeść coś musi. Więc zanim kiedykolwiek cokolwiek złego powiecie na drugą osobę zastanówcie się trochę.

A wracając do kwestii "zarobionych pieniędzy" powiem tylko tyle że wysłałam już dziś 70 giftów, a koszulek też za darmo nie produkuję co w efekcie dało to, że ze stardollowego portfela ubyło mi dzisiaj 400$, a nie wiadomo czy nie ubędzie więcej, bo ciągle są chętni na koszulki za starmonety. Niestety szyć je mogę jedynie za stardolary. Poza tym jest ogranicznik na sm do 1000. Tak więc muszę szybko je wydawać, żeby móc wystawić kolejne koszulki uszyte za własną kasę czyli za stardolary. Ot i cały mój zarobek.... Więc jeśli nie macie pojęcia o czym piszecie to nie odzywajcie się wcale, taka będzie najlepsza opcja.... i wierzcie mi, gdybym mogła to dałabym te starmonety i stardolary na WOŚP, ale się nie da, więc pomyślałam że przynajmniej w ten sposób będę je rozdawać - kupując gifty użytkownikom.

I jeszcze jedno. Pozdrawiam WSZYSTKICH którzy do tej pory kupili koszulkę lub kupią ją w najbliższym czasie. Mam nadzieję, że jutro połączycie się wraz z Jurkiem zakładając ją na siebie. :)

foto: Gosia_Stardoll