Na początek wszystkie dzieci otrzymały zadanie namalowania japońskiego lub polskiego kota. Oczywiście każdy malował takiego kota jakiego tylko potrafił namalować. Ala wymyśliła sobie, że ten kot musi być we wszystkich kolorach tęczy, no i takiego też namalowała :D



Kolejną atrakcją było malowanie znaków japońskich na ciele (twarz i ręce). Niektórzy byli naprawdę obmalowani z każdej strony :) Ala zażyczyła sobie napis "Alicja" na rączce.


Następnie wszystkie dzieci otrzymały kredę do rysowania na asfalcie, którą miały narysować smoka lub karpia. Ala wybrała smoka, bo smoki to ona kocha od zawsze :)

Oprócz powyższych atrakcji były jeszcze konkursy dla dzieci starszych: krzyżówki, równania, skakanie w workach, rzucanie do celu itp.
Na dziedzińcu odbywało się parzenie herbaty oraz jej degustacja.
Ogólnie cała impreza była bardzo udana! :)
Po tak miło spędzonym przedpołudniu postanowiłyśmy z Alą po drodze odwiedzić jeszcze wesołe miasteczko, które rozłożyło się w pobliżu Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha. Tam wydałyśmy niemały grosz na kilka karuzel po czym z pustym portfelem wróciłyśmy do domu.
PS: Tego wiewióra, którego Ala tak mocno ściska udało jej się wygrać podczas strącania puszek gąbkową piłeczką.



śliczna córa :D w ogóle małe dzieci są takie fajne... :)
OdpowiedzUsuńSuper! Szkoda, że u mnie takie czegoś nie ma ;( Śliczna ta Alusia :*
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w moim mieście nie ma Kodomo-no-hi ;( Przy okazji: super zdjęcia! Pozdrów córeczkę ;)
OdpowiedzUsuńOH śliczna Alusia Śliczna;p
OdpowiedzUsuńjaka ladna ala ^^
OdpowiedzUsuńCzy na obrazku z tęczowym kotem są napisane inicjały Ali? Tzn. to duże B to pierwsza litera nazwiska? Jeśli tak, to identycznie mogłaby się podpisać moja mama :P Też Ala B. xD
OdpowiedzUsuńA najbardziej podoba mi się ostatnie zdjęcie - jest takie rozczulające :)
Pozdrawiam
^^Agatka^^, tak, właśnie dlatego Ala ma na stardoll AlaBia bo to są jej pierwsze litery z imienia i nazwiska :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHee
OdpowiedzUsuńMoja mama tez ma na imie Ala, a nasze nazwisko takze zaczyna się na Bia.
Może jestesmy rodziną :P
wiewiór jest boski!
OdpowiedzUsuńto chyba ten z Epoki lodowcowej,lovam go :P
Widze że Ala dobrze się bawiła :)
OdpowiedzUsuńUrocza dziewczynka ^^ :]
Pozdrawiam Ale i jej Mame ;* :]
wiewior jest sliczny tak jak coreczka, chyba swietnie sie bawila
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńMam takiego samego wiewióra. Też wygrałam w wesołym miasteczku - we Wrocławiu ;>
Wszystko jest bardzo przeurocze...:))
OdpowiedzUsuńSłodką masz córeczkę;D
OdpowiedzUsuńno córeczka świetnie wychodzi na zdjęciach !!! piekna malutka dziewczynka :** pozdrów ją
OdpowiedzUsuńCóreczka jest przesłodka!
OdpowiedzUsuńCóreczka śliczniutka:*
OdpowiedzUsuńA ja teeż Ala jestem :) Fajnie musiało być na tym dniu dziecka. Muszę się kiedyś tam wybrać ;)
OdpowiedzUsuńszkoda że o mnie czegoś takiego nie ma :(
OdpowiedzUsuńAlusia słodziudko wyszła na tym ostatnim zdjęciu jak wiewióra ściska ;p
Chociaż jestem już "dużym" dzieckiem, z chęcią bym się na taką imprezę wybrała. Niestety, mieszkam na drugim końcu Polski ;(
OdpowiedzUsuńA córeczka śliczna, i jej nowy towarzysz również ;)
Sliczna coreczka :D:D:D
OdpowiedzUsuńwidac ze dbasz o nia ^^
to wazne ;) zeby dziecko mialo kontakt z mama ^^tak trzymaj :D pozdro
Śliczne dzieciątko xD A imię jakie ładne! Takie jak moje :P
OdpowiedzUsuńszkoda, że w Warszawie czegoś takiego nie ma ;(
OdpowiedzUsuńŚlicznie namalowany kotek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
tak, wiewiór najlepszy :]
OdpowiedzUsuńJaki ładny kotek:) Wiewiórka jest super podobna do tej z Epoki Lodowcowej :)
OdpowiedzUsuńfajne to ostatnie zdj ;d
OdpowiedzUsuńAle słodki wiewiór:)
OdpowiedzUsuń